Tuesday, February 03, 2009

Popularne chrześcijaństwo

Pan Jezus powiedział, że od drzewa można uczyć się wielu rzeczy (Ew. Mat. 24:32), że kiedy wypuszcza pąki, jest to oznaką zbliżającego się lata. W obrazie tym Jezus nawiązał do czasów ostatecznych, charakteryzujących się popularnym chrześcijaństwem. W niektórych krajach w dobrym tonie uchodzą wypowiedzi nawiązujące do Boga. Niestety wiele z nich nie przedstawia Boga biblijnego, jest On raczej opisywany według własnych wyobrażeń. Samo mówienie o Bogu, a nie życie według woli Bożej przez wielu jest odbierane jako znak Chrześcijaństwa. W popularnym chrześcijaństwie widoczne są przynajmniej trzy tendencje.

Pierwsza: Fundament wiary niekoniecznie musi być ulokowany na Słowie Bożym (Biblii)

W wielu religiach fundamentem wiary są;

- tradycje, a te gdy są w sprzeczności z nauczaniem Biblii okazują się ważniejsze niż źródło (Biblia).

- indywidualne przeżycia, objawienia przez wielu przyjmowane bezkrytycznie w obawie, że ich sprawdzanie w Biblii - czy tak się rzeczy mają – może być odebrane jako brak wiary.

- świeckie terapie nakierowane na osobisty potencjał prowadzą do wiary w siebie, która zastępuje solidne studium biblijne, a tym samym odpowiedź jakiej może udzielić Bóg w swoim słowie.

Druga: Odwracanie uwagi od Jezusa i Jego nauczania.

- Święci, przywódcy, nasze uczynki, i „nasze wiary” stoją obok Jezusa i równie jak On mogą okazać się pomocne w końcowym rachunku sumienia.

- sam Jezus potrzebny jest nam do tego aby nosił naszą walizkę pełną egoistycznych pragnień. Jezus jest nam potrzebny, aby zaopatrzył nas w zdrowie i bogactwo. Nie musi być Panem naszego życia, któremu to my mamy okazywać posłuszeństwo. W popularnym chrześcijaństwie to wola ziemi musi wykonać się w niebie, a nie odwrotnie.

- w popularnym chrześcijaństwie to człowiek ze swoimi potrzebami stał się ważniejszy, niż Bóg. Dobry Bóg to ten, który słucha człowieka. Kolejna tendencja jest rezultatem praktykowania dwóch pierwszych.

Trzecia: Obniżanie standardów chrześcijańskiego świętego życia.

- łaskawość Boga widziana jest jako nowa „carte blanche” dla nowych grzechów, a nie jako moc do chodzenia w czystości ciała i ducha.

- popularne chrześcijaństwo usprawiedliwia nasz charakter, nie mówi, że Bóg może stać się w nas mocą nad grzechem, że wierzący w Chrystusa może w Nim wszystko.

- standardy świętości obniżane są w imię miłości do grzeszników. To tak jak, przyjmowanie chorych do szpitala, aby mieli w nim tylko atmosferę przyjaźni, a nie w celu ich uzdrowienia z chorób. Kościół jest szpitalem dla grzeszników (czyli nas wszystkich) nie po to, abyśmy mieli tylko dobry czas ale, aby przede wszystkim wyzdrowieć.

Popularne chrześcijaństwo nie zna granic denominacyjnych czy wyznaniowych, ono może zagnieździć się w każdym za nas. Szukanie tego co w górze (Kol. 3:1-3) może uchronić nas od jego pułapek.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home